Mówcie co chcecie, ale łażenie po cmentarzach jest nudne. Zdecydowanie ciekawsze jest łażenie po klubach, dlatego ja Zaduszki spędziłem w Klubie Kosmos, gdzie grał wczoraj Dee Jay Matee. Jak zwykle w tym miejscu parkiet na parkiecie nie było nawet centymetra wolnego miejsca przez całą imprezę, a bar nie miał chwili nawet na podrapanie się po... głowie :) Zapraszam do obejrzenia skromnej galerii zdjęć z eventu, a po więcej fotek odsyłam na gp24.pl, pozdro! :)
Fot. Arkadiusz Szewczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz